Strona:PL Le Rouge - Niewidzialni.pdf/10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

swego! To też na jej rozkaz ajenci przeszukali wszystkie szkoły, licea, uniwersytety, zasypywali dzienniki ogłoszeniami...
— To wszystko nie osiągnęłoby celu, gdyby nie szczególny zbieg okoliczności. Po ukończeniu Szkoły Centralnej chciałem, jako inżynier, znaleźć miejsce za granicą...
— I dostałeś je pan, wiem! Ale muszę panu opowiedzieć o sprawie brata coś więcej nad to, co głosiły gazety.
— Wiem o ustaleniu komunikacji międzyplanetarnej, wiem, że mis Alberta żyje w zupełnem odosobnieniu od świata...
— Tak jest... Gdy sygnały świetlne zostały przerwane, wezwała kapitana Wad, inżyniera Boleńskiego i mnie — i rzekła:
— Moi przyjaciele! Choć nie mam już nadziei lecz odwagi nie straciłam. Jeżeli Robert Darvel znalazł sposób dostania się na Marsa, dlaczego nie mielibyśmy go także wynaleźć? I znajdziemy go — choćbym miała na to poświęcić cały mój majątek! Rachuję na was, panowie, że mi w tem dopomożecie...
Po wielu pochlebnych dla nas wyrazach, oświadczyła, że nigdzie nie znalazłaby ludzi bardziej oddanych nauce a życzliwszych dla siebie i — otworzyła w swym banku kredyt nieograniczony na nasze rozkazy. Ma się rozumieć, że przyjęliśmy jej propozycję z zapałem — niewielu uczonym dano jest pracować w takich warunkach! Teraz i pan wchodzisz do naszego kółka...
A gdy Jerzy, zarumieniony z radości, chciał dziękować, rzekł:
— Podaj mi pan rękę — to wystarczy... Rzecz