Strona:PL Lange - Miranda.djvu/92

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mesa Trismegista) — posiada liczne komnaty podziemne, kolisto zbudowane koło pewnego centrum.
W owej sali centralnej mieści się zbiornik złoto-zielonej wody Nirwidjalnej oraz rodzaj stosu, na którym goreje bez płomienia purpurowy ogień, przypominający światło elektryczne. Izby podziemne — wszystkie mają drzwi prowadzące do tej sali centralnej.
Oczywiście tylko w jednej izbie mogłem być obecny. Panował w niej półmrok błękitny, a pod ścianą stało siedem stołów, jakby szklanych, podobnych nieco do stołów operacyjnych w szpitalach.
Siedmiu młodych ludzi 18-letnich wprowadzono do tej izby: byli zupełnie obnażeni, pięknie zbudowani, a choć widoczne było, że to są prawie dzieci, jednakże z ich twarzy można było wyczytać znacznie większe głębie, niż to bywa u naszych dzieci.
Rzecz prosta, że ciągłe obcowanie z istotami uduchowionemi, jakiemi są mieszkańcy Surjawastu — podnosi duchowość tej młodzieży na znacznie wyższy stopień.
Dlatego przejście do tego stanu astralnego, w jakim żyje tu starsze pokolenie, bywa przez nich witane ochotnie, jako „drugie narodziny“.
Są oczywiście jednostki oporne, żądz poziomych niewolnicy i skłonniejsi do uciech niższego rodzaju: ci albo z czasem ulegają sile medjumicznej swych magnetyzerów albo są wysyłani do doliny gór Zielonych, jako niepoprawni.
W sali, do której zostałem wpuszczony, panował półmrok szafirowy — i przygrywała cicha, łaskocząca i ubezwładniająca muzyka.
Każdy z młodzieńców położył się na szklanym stole — i nad każdym z nich stanął mistrz magnetyzer.