Strona:PL Lange - Miranda.djvu/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Pisałem do niej raz jeden, natychmiast po przyjeździe do Li-cza-cheń i po siedmiu tygodniach otrzymałem odpowiedź z Warszawy; ale potem już wiadomości od niej nie miałem. Da się to łatwo wytłumaczyć, gdyż w owym czasie Warszawę zajęli już Niemcy i oczywiście komunikacja listowa między Rosją a Europą centralną została przerwana.
Po powrocie pierwszą sprawą, jaką się zająłem, było poszukiwanie Mirandy: w Warszawie jej niema, o czem się dowiedziałem, jak to wam opowiem niezadługo, ale zacząłem starania, by ją odnaleźć w Niemczech albo Anglji. Ponieważ Miranda (właściwe nazwisko Ketty Douglas) była z pochodzenia Szkotką. Niemcy ją zaaresztowali i gdzieś zesłali do Niemiec na pobyt — jako obywatelkę z państw nieprzyjacielskich.
Niewątpliwie śród obecnych tutaj nie jeden, jeżeli nie znał osobiście Mirandy, to słyszał o niej: zapewne też i wielu Niemcom była ona znaną i być może próbowali z nią robić doświadczenia; choć, o ile sądzę, w warunkach nienawiści, jaką dyszeli wówczas, — żadne eksperymenty udać się im nie mogły.
Miranda było to medjum tak niepospolite, że historja naszych badań psychofizycznych zna ledwie kilka osobników tego rodzaju.
Mianowicie w jej obecności rozwijała się najdoskonalsza, jaką można sobie wyobrazić materjalizacja ciała astralnego w postać ludzką. Można powiedzieć, że była to ta sama Miranda, tylko jakby w edycji ulepszonej. Miranda była nieładna, jej astral wprost cudowny.
Widmo przybierało formy tak cieleśnie skondensowane, że czułeś bicie jej serca, uderzenia pulsów, tętnienie krwi. Temperatura ciała wizji była niższa od ludzkiej; ale bardzo wyso-