Strona:PL Lange - Miranda.djvu/122

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sięgłam zamiast niego ofiarować się bogom! A niech moja ofiara nie będzie bezpłodna!
— Cześć Damajanti, cześć! — wołała cała sala, ja zaś aż skamieniałem z podziwu i przestrachu.
Istotnie Campanella mówi, że od czasu do czasu Słońcogrodzianie składają bogom ofiarę; jednakże nie biorą w tym celu zwierząt, gdyż byłaby to ofiara niedobrowolna. Esencją zaś ofiary jest wolność: kandydat sam się przedstawia; najczęściej czyni to sam Metafizyka. Nie przypuszczałem, aby te obyczaj się zachował. A jednak dla tradycji czy dla jakiej mistyki obyczaj trwa — i oto Damajanti, opętana jakąś myślą natrętną, zapragnęła tego uroczystego samobójstwa.