Przejdź do zawartości

Strona:PL L Niemojowski Trójlistek.djvu/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Synek Mamy nie słuchał, a skutkiem swawoli,
Spadł z gałęzi na ziemię i nóżka go boli.


LVIII.
Wacuszek.

Na rosół zwykłe krzywił się Wacuszek,
„Kto nie zje zupki, nie dostanie gruszek.”
Przestrzega ojciec; on Taty nie słucha,
Gdy jedzą inni, ciągle w talerz dmucha,
A Tata mówi, gdy podano gruszki:
„Kto dmuchał w talerz, niech dmucha w paluszki.”


LIX.
Brak uwagi.

W naukach prócz pamięci potrzebna uwaga.
„Jaka stolica Danij?” spytał raz małego
Henryczka nauczyciel: „Miasto Kopenhaga.”
„A w którym ono kraju?” „Ja nie umiem tego,
Jakże więc odpowiedziéć na to zapytanie?”
„Ot i pałka!” „A za co?” „Za twe roztrzepanie.”


LX.
Ciepłe ubranie.

„Ubierz się ciepło synku, słońce świéci jasne,
Lecz zimno, możesz zmarznąć.” „A piesek, choć chodzi
Bez odzieży, wciąż zdrowy.” „On ma futro własne,
Tak jak inne zwierzątka, więc mróz mu nie szkodzi;