Przejdź do zawartości

Strona:PL L Niemojowski Trójlistek.djvu/26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
XXXV.
Niedorzeczne zapytania.

Głupi ciągle pytania dawał bezsensowe:
Dla czego człek śpiąc chrapi czasami bezwiednie?
Dla czego patrząc w górę trzeba podnieść głowę?
Dla czego ciemno w nocy a zaś jasno we dnie?
Czemu włosy siwieją u podeszłych osób?
Czemu darmo nie dają swych towarów kupcy?..
Mądry zaś słysząc bajdy, odpowie w ten sposób:
„Dla tego by się mieli czemu dziwić głupcy.”


XXXVI.
Dobra córeczka.

„Wszyscy jadą posłuchać muzyki Bilsego
Ty zaś w domu zostajesz?.. „Zostaję.” „Dla czego?”
„Bo Mama trochę słaba, więc wam powiem szczerze
Że miléj z nią czas spędzić niż być na spacerze.”


XXXVII.
Ktoś.

Pokrywać swoje błędy miała zwyczaj Zosia
Zwalając każdą winę na jakiegoś Ktosia
Ktoś zawsze płatał figle, robił w domu zamęt,
Ktoś szarpał w sztuki książki, rozlewał atrament,
Gubił chustki, darł odzież, tłukł półmiski, szklanki,
Psuł meble, walał ściany, rozrywał firanki...