Strona:PL Kronika Jana z Czarnkowa 199.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  173  —


109. O zjeździe, odbytym w Radomsku.


Nareszcie w środę po niedzieli „Invocavit“, dnia drugiego miesiąca marca, przedniejsi panowie polscy oraz Bodzanta, arcybiskup gnieźnieński, zjechawszy się w Radomsku, jednomyślną zgodą i wolą postanowili posłać po Jadwigę, córkę ś. p. zmarłego króla, z prośbą, aby przyjechała do Polski na królowanie, inaczej bowiem, jeżeli będzie zwlekała z przyjazdem, przystąpią do obioru króla. Nadto postanowili i wzajemnie się zobowiązali, iż żaden z nich nadal pod utratą czci nie będzie jeździł z poselstwem do Węgier, a królowej oznajmili, że po jej córkę nigdy więcej posyłać nie będą[1].

    Jan zatwierdził i który zaraz udał się po sakrę do Rzymu (patrz rozdz. 57). Jednocześnie prawie umarł arcybiskup Jan, i 16 kwietnia 1382 r. obrano na następcę jego Dobrogosta, doktora dekretaliów, dziekana krakowskiego i kantora gnieźnieńskiego, którego jednak król Ludwik nie chciał uznać. Dobrogost również pojechał do Rzymu; obaj elekci byli zatrzymani w Trewirze, lecz elekt poznański, Mikołaj, został zaraz puszczony, — nim jednak dojechał do Rzymu, już papież wyniósł na arcybiskupstwo Bodzantę, a na biskupstwo poznańskie Jana Kropidłę, księcia opolskiego. Dobrogost wkrótce z więzienia uciekł i wrócił do Gniezna, lecz już arcybiskupstwa nie otrzymał (patrz rozdz. 58). Po śmierci Zbiluta, biskupa kujawskiego, kapituła obrała 11 sierpnia 1383 r. Teodoryka z Garnka, proboszcza władysławowskiego, któremu jednakże arcybiskup Bodzanta konsekracyi odmówił (patrz roz. 92). Teraz właśnie papież, nie uznając także wyboru Teodoryka, przeniósł na katedrę kujawską Jana Kropidłę — Patrz także bullę Urbana VI-go z 3 czerwca 1384 r., w której mówi o tem przeniesieniu Jana, Dobrogosta zaś poleca na biskupstwo poznańskie (K. d. Wp. III, 1821).

  1. Długosz 418. — Z tego zjazdu jak widać z rozdz. 115, posłany był do królowej Przecław wąwolnicki z doniesieniem o powziętej uchwale. O tem, aby jeszcze cokolwiek na tym zjeździe w Radomsku było uchwalone, nie podaje nic ani nasz autor, ani Długosz. Dochował się jednak