Strona:PL Kreczmar - Kwestja agrarna w starożytności.pdf/59

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

odrodzona drobna własność ziemska w krótkim czasie stałaby się znowu łupem chciwego na bogactwo gruntowe kapitału. Tylko dotknięci w swych interesach materjalnych, bo skazani na okrojenie majątków i zysków, nobile i dzierżawcy pastwisk państwowych mogli uważać reformę za zamach na prawo własności, nazywać obdarowanych konfiskowanemi gruntami proletarjuszów członkami „komuny“ (kojnonós) i przepowiadać „podział całego bogactwa narodowego na zasadach wspólnoty“, powtarzając zapewne rzucane tu i ówdzie przez demokratycznvch agitatorów o wiele radykalniejsze, niż sama lex Sempronia, hasła. Z punktu widzenia politycznego prawo, oddające zarząd nad majątkiem i skarbem państwowym w ręce zgromadzenia ludowego i podrywające przez to oligarchję nobilską, której podstawą była właśnie wszechwładza finansowa, miało daleko radykalniejszy i rewolucyjniejszy charakter. Tem się tłómaczy, że bezpośrednio po uchwaleniu prawa większość senatorów popularów, ze Scypjonem Afrykańskim na czele, odstąpiła Grakcha i przeszła do wrogiego reformie agrarnej stronnictwa optymatów (optimates). Umiarkowany charakter niezapewniał jej wcale powodzenia, skazywał jedynie na dłuższą agonję. Komisja, do której wybrano Tyberjusza i Kajusza Grakchów oraz Appjusza Klaudjusza, a po zamordowaniu autora projektu i śmierci Klaudjusza – Kajusza Grakcha, Fulwjusza Flakka i Papirjusza Karbona, acz rozpoczęła i prowadziła pracę swą energicznie, zwłaszcza w dolinie rz. Po i nad zatoką Tarentyńską, gdzie grunta państwowe największe zajmowały obszary, a ich okupacja najrozleglejsze poczyniła postępy, napotykała ustawicznie