Strona:PL Kreczmar - Kwestja agrarna w starożytności.pdf/55

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

utrzymania, gdyż i z przemysłu, słabo zresztą w Italji rozwiniętego, niewolnik wypierał wolnego człowieka. W połowie drugiego w. wielka własność święcila już triumf w najżyźniejszych częściach półwyspu: dolinie rz. Po, Etrurji, Kampanji i Italji południowej. Rezultatem było znaczne wyludnienie tych krajów, spowodowane redukcją drobnych gospodarstw. Jedynie we wschodniej części: Umbrji, Picenum i Samnium trzymało się krzepkie i żywotne włościaństwo.

Popularowie a kwestja
agrarna

Przewrót w stosunkach rolnych, rozwój wielkiej własności gruntowej i proletaryzacja znacznej części włościaństwa, stworzył sytuację, która groziła rewolucją. Wydziedziczeni, głodni, pozbawieni dachu nad głową i środków utrzymania „obywatele“ mogli się zechcieć upomnieć o prawo do życia i pracy. W wielkiem powstaniu niewolniczem r. 140 – 132 uczestniczył pewien odsetek wolnego proletarjatu wiejskiego. Można było oczekiwać targnięcia się nietylko na bogactwo, ale i na wszechwładzę rządzącej arystokracji senatorskiej. Musiało płynąć stąd zainteresowanie się nobilitetu kwestją agrarną. Jak w Sparcie atoli, tak i w Rzymie w początkach przewrotu zaprzątała umysły szczególnie militarno — polityczna strona sprawy. „Włościaństwo italskie podbiło dla rzeczypospolitej świat“. Potęga zewnętrzna Rzymu opierała się na pospolitem ruszeniu wieśniaków obywateli i sprzymierzeńców, którzy własnym kosztem ekwipowali się na wyprawy i z własnych funduszów utrzymywali się w obozie. Państwo nie posiadało dotychczas budżetu wojennego. Wobec kurczenia się