Strona:PL Kreczmar - Kwestja agrarna w starożytności.pdf/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

„w gęstwie traw, na brzegu rzeki towarzysze rannego porzucą, jak zdychającego psa“, lub podczas podróży „fala huczącego morza“ pochłonie. Ciężko było uboższemu szlachcicowi utrzymać się na jednakowej nawet ze średniozamożnym mieszczaninem życiowej stopie. Jak stara szlachta Homerowa rozpadła się na klasę wielkich posiadaczy ziemskich, drobnych gospodarzy, różniących się od chłopów jedynie „dobrem urodzeniem“, i wreszcie proletarjat szlachecki, tak samo coraz potężniej rozwijający się kapitalizm dzielił mieszczaństwo na plutokrację, stan średni i wreszcie lud wiejski, składający się z tak zw. tetów: wyrobników, tragarzy, robotników dokowych i t. p.

Początki kwestji
agrarnej w Grecji

I na wsi z jednolitej niegdyś chłopów Homerowych wytworzyło się kilka odrębnych klas. Pieniądz i gospodarka pieniężna wdzierały się stopniowo i do chudoby włościańskiej. Powinności naturalne przetłumaczono na czynsze. Rynek miejski dawał chłopu możność sprzedawania na nim części produktów swego gospodarstwa i zaopatrywania się wzamian w narzędzia i sprzęt domowy. Zysk pozwalał niekiedy czynszownikowi wykupić ziemię od dziedzica i stać się drobnym niezależnym gospodarzem. Tę klasę wolnych włościan zasilała zubożała i podupadła szlachta. Gdzieniegdzie, jak w Attyce naprzykład, wytworzyła się takim sposobem liczna klasa drobnych właścicieli gruntowych, zwanych „wieśniakami“ (ágrojkoj) lub „rolnikami“ (georgoj). Poddaństwo ustąpiło miejsca umowie między dzierżawcą a posiadaczem gruntów. Attyka już w w.