pełniały się. Gość wychodząc za bramę, błogosławił nie śmiał się. Dziś takim gościom wskazują drogę do karczmy. I nie dziwujcie się, że was Pan Bóg karze. W wielkich rzeczach i w małych, łaska jego umie się uchylić. Mało to na pozór, że odjął wam sposób dobrze czynienia, ale pomiarkujcie, co to znaczy! Chrystus Pan, nieraz stawał ubogim, jak mówi w Ewangelii, aby sprobować ludzkich serc — cóż, gdy czyje i próbować już nie chce?
Stara gościnność był to święty obrządek, co miał prawidła swoje, prawa że tak powiem, a kto praw tych nie spełniał, był w oczach dawnego towarzystwa występnym i złym. Był to mówią zabytek pogański, bo i na Wschodzie, praktykuje się gościnność święcie, aleć ją i wielkie uczucie religijne u nas wkorzenione, wsparło i wzmocniło.