Przejdź do zawartości

Strona:PL Kraszewski - Starościna Bełzka.djvu/149

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Obraz ten, który nam nietknięte materyały całkowitym i pełnym dostarczają, nie potrzebuje kommentarza ani dodatków, tak sam przez się tchnie artystyczną prawdą i charakterem właściwym, bo w nim zostały same te tylko rysy, które zostać były powinny.




XXXIV.

Niemniéj zajmujący jest sam bieg sprawy, którą Potoccy popierali żywo, radząc się, zabiegając i usiłując zwyciężyć, chociaż mimo starań nuncyusza i całéj familii nie szło tu tak dobrze i łatwo, jakby się po ich przewadze spodziewać było można.
Za Komorowskimi, uciśnionymi przemocą, odzywało się w każdym serce; wstyd jakiś uczciwy nie dozwalał powiększać ich krzywdy, już i tak wielkiéj.
Trzy listy następujące nieznajoméj ręki, prawdopodobnie ks. M. Kochnowskiego, są ciekawym dokumentem co do toku sprawy w sądach i sposobu, w jaki przez ówczesnych prawników uważana była. Wskazują one środki, jakich przeciw Komorowskim używano.

„Perillustrissime et reverendissime domine, domine patrone gratissime.

„Dziękuję najpokorniéj wp. dobrodziejowi za łaskawe jego serce, że mi się w tak poważnéj sprawie kommunikować raczysz. Ja wzajemnie com w tym ingresie dawniéj mógł zrozumieć i teraz być skuteczném u siebie rozumiem, otwieram szczerze myśl moją.