Strona:PL Kraszewski - Kościół Święto Michalski w Wilnie.pdf/37

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Kto bi ne plakal zde?
Kdie moj otcik, otcik mili?
Zahreben w hrobecku,
Kde ma mati, dobra mati?
Trawka na nei roste!
Niema brata, nemam sestry,
Junosu mi wzali!..

Opustena.

Pan Desaus siedział w swojej izbie, przy ogromnym kominie, na którym palący się ogień resztę mieszkania oświecał.
Na zegarze kalwińskiego zboru wybiła już była dziewiąta, wiatr dojmował zimny, a kupiec chodził, chuchał w palce i ogrzewał się ze wszystkich stron przy kominie.
Izba była obszerna, dwa jej okna na plac przed kościół Święto-Michalski wychodziły. Kilka sztychów: a między niemi Henryk I i rzeź św. Bartłomieja zdobiły ściany; prócz tego stały dwie ogromne szafy, kilka stołów, stołków i łóżko, z firankami w niebieskie kwiaty.
Na jednym stole, tuż naprzeciw komina, leżała rozwarta księga, a przy niej siedziała w milczeniu dziewica wysokiego wzrostu. Ciepła, długa, ciemnego koloru z galonem złotym,