Strona:PL Kraszewski - Kościół Święto Michalski w Wilnie.pdf/25

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ćwiekami nabite podwoje, zawsze prawie od środka na rygiel zamknięte, ze strachu pospólstwa, gotowego bez najmniejszej przyczyny rzucić się na kalwinów, stanowią wejście; a mała furtka uchylona i ubita do niej ścieżka okazują, że w istocie ludzie tędy chodzą.
Naprzeciw dzwonnicy znajduje się dom wielki, wysoki, z dachem od ścian wyższym, z półtuzinem kominów, z oknami nakształt strzelnic i ogromnym dziedzińcem.
Jest to mieszkanie i własność poety nadwornego Radziwiłłów, Sędziego Grodzkiego, Daniela Naborowskiego.
Na przeciwnej stronie placu stoi dom, a w nim sklep Francuza Desaus; nad którego dachem postrzegać się daje wierzchołek góry Zamkowej i Zamku. Zamek wygląda stąd jak prosta, długa, murowana budowa, z mnóstwem kominów, okien, drzwi, ganków, ganeczków, balustrad i filarów. Dalej okryta drzewy, ukoronowana jedliną, chlubna z trzech znaków zbawienia, które od wieków dźwiga na sobie, ukazuje się w mgle, ponad wierzchołkami domów góra Trzykrzyska. Za nią pagórki, dalej niebo, obłoki, a za obłokami... nic...
Dom kupca Desaus nieregularnie był budowany, o architekturze i myśleć nawet nie wypadało, spojrzawszy na kominy, które na wyścigi posuwały się w górę i sterczały jak pnie na wykarczowanem polu. Okna także jakby się kłóciły z sobą, jedne szły w górę, drugie