Strona:PL Kraszewski - Dziennik Serafiny.djvu/129

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

bo tu szczególniej na starej Wizie zawsze ziemia wilgotna... przysunął filiżankę, postarał się o wodę... Słowem galant skończony... Służył po troszę i Mamie, ale przy niej Ojciec go wyręczał, który, gdy chce tylko — jest nadzwyczaj uprzedzającym i grzecznym... Baron, który z dala ku nam zmierzał, zobaczywszy Ojca, zrobił volte face i zniknął.
Naprowadzono umyślnie pewno rozmowę na Wiedeń, na dwór, na wesołe życie stolicy... Jenerał prawił anegdotki o najdystyngnowańszych osobach... które nawet na usta Mamy uśmieszek wywoływały. Ojciec nadzwyczaj umiejętnie le mettait en vue. W istocie człowiek bardzo miły. Ale czy takim jest zawsze? W twarzy ułagodzonej, uśmiechniętej, jest coś strasznego, jakby ją maska szczelnie przystająca pokrywała. Chce się mu powiedzieć ciągle; — zrzuć ją, niech cię zobaczę, jakim jesteś.
Hołdy jego i komplementa, muszę wyznać, pochlebiały mi. Parę razy spotkały się nasze oczy, nie miałam potrzeby przytłumiać ich blasku, gdy się tak mężnie nań narażał... Stary widocznie rozgorzał...
Trochę już zaczynało mi się zbierać na odwagę i dowcip, gdy Adela nadeszła z Matką... Jakby kto wiadro wody wylał na ognisko... wszyscyśmy uczuli wtrącenie nowego żywiołu. Jenerał zesztywniał, Oj-