Strona:PL Konczyński - Ginąca Jerozolima.djvu/37

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
31
ROZKAZ KASYUSZA.

— Nie bluźnij, prefekcie!
— Kto bardziej bluźni: czy ja, który mówię, iż Pan się nas wyparł, czy ty, który twierdzisz, iż nie ma mocy na świecie, coby odważyła się sięgnąć po głowę Malicha? Struł mi ojca. Przekupił podczaszego. Wie o tem Jerozolima, wie dolna i górna Galilea, wie o tem Tyr i Joppa, i czyn tak haniebny, tak straszny ma mu ujść bezkarnie? I twoja wielkość i blask twego dostojeństwa i twoja łaska i przyjaźń mają ochraniać nadal jego osobę?
— Żyję z nim w przyjaznych stosunkach z musu — bronił się arcykapłan. — Jeśli nie będę z nim żył, to jutro moje niepewne i ramię jego oddzieli duszę moją od ciała mego. Strach przepełnia kości moje, tobie