Strona:PL Konczyński - Ginąca Jerozolima.djvu/348

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
334
PIEŚŃ JONATESA.

i tarczy jego da twarz swą karzącą, mieczowi jego da bicie piorunów, głosowi jego da dudnienie gromu i przez zwalone mury Antonji na szczyt go powiedzie, gdzie stoi świątynia!!
— O Jeruzalem, Jeruzalem! Jeszcześ ty ogni takich nie widziało, jeszcześ ty krzyków takich nie słyszało, jeszcześ ty takiej nie zaznało rzezi, takiego płaczu niemowląt i matek, kapłanów, starców, takiego wycia brońców przeklinanych, takiego strachu, łomotu i trzasku — jakich ty zaznasz w on dzień, co nadejdzie! Pan bowiem przysiągł sam na się, iż cię uczyni pustynią, głazem na głazach zrównanem, strażnicą wojska, co z zachodu przyszło, i tysiąc niewiast żydowskich w niem będzie dla chuci jego!