Strona:PL Konczyński - Ginąca Jerozolima.djvu/338

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
324
PIEŚŃ JONATESA.

Przypadł do żołnierzy, podkładających ognie pod domostwa.
— Coście za jedni?
— Żołnierze Szymona.
— Dlaczego palicie te domy z ludźmi żywymi wewnątrz?
— Stronnicy Jana mieszkają w tych budach, niech zatem giną!
— Żołnierze! wy krew judzką macie w swych żyłach — krzyczał Jonates — tam za murami wojna z rzymską potencyą!
— Nasi też walczą — usłyszał odpowiedź — Szymon to bohater!
— A wy tutaj w tym czasie mordujecie braci?
Żołdacy spojrzeli na niego ze zdumieniem. Trupia twarz Jonatesa wywołała wśród nich huragany śmiechu.