Strona:PL Konczyński - Ginąca Jerozolima.djvu/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
10
POWRÓT ZWYCIĘZCY.

— Zaczem co myślisz? — rzekł jeden z tłumu do essejczyka.
Ale on zwrócił głowę w dół, skąd tupot dochodził nóg wielu i gwar tłumu ulicznego.
— Ludzie królewscy!
— Nie, to żołnierze brata królewskiego.
— Zali powrócił z wyprawy?
— Nie, to nie ludzie królewscy, ani żołnierze brata królewskiego — krzyknął essejczyk — widzę bowiem, iż prorok Judas tłumowi przewodzi, a on tamtych znać nie chce.
— Judas! Judas — wołano dokoła.
I oba tłumy zlały się w jeden kłąb, a wśród ciżby wyrosła ostra, spalona słońcem, głowa proroka. Rękę podniósł do góry, milcząc. Zamknięte powieki ukrywały światło jego