Strona:PL Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Na Skalnem Podhalu T.4.djvu/202

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

je znali, jak jakaś stara świątynia pogańska, albo stary święcony pogański gaj musiały ją mieć dla ludzi, którzy je znali, dopóki pogaństwo kwitło. Zdolność wiary w cuda, w rzeczy nadzwyczajne: stwarza je i wywołuje.
Goszczyński, przybywszy w Tatry, dał się porwać i ogarnąć niesamowitemu urokowi tych gór, pisze o miejscach, które są „obwiane tajemniczością straszną i niezaprzeczoną“. „Może to być dziwne dla niektórych, dla niego nie jest bynajmniej“. „Dosyć być prawdziwym chrześcijaninem — powiada — aby sobie rozwiązać tę zagadkę...: Mamy kościoły — mówi — pod władzą ducha Bożego wyłączną; muszą być także miejsca, gdzie wyłącznie zły duch panuje. Nasz lud czuje to na pewnych mieszkaniach a my możemy widzieć na pewnych miastach, na ca-