Strona:PL Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Na Skalnem Podhalu T.4.djvu/154

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

sie, dwa korca grul, korzec owsa, dwa po półkorca jarcu, śtuke płótna, śrybelny talar i dziesieńć madziarskik Harbutowyk dukatów! Dzieci!
Ale dzieci nie rozumiały nic. Pierwsza Zosia zapytała:
— Co beemy mieć?
Ale Mudroń jej już nie powtórzył, co będą mieli, tylko porwał ją na jedną rękę, Jasia na drugą i zaczął to jedno, to drugie całować i przyciskać do twarzy, nakoniec z nieopanowanej radości obrócił się z dziećmi na pięcie i zakrzyczał głośno:

„Powiadajom na mnie, ze jo niémom pola!
Na Cyrwonym Wirhu połówecka moja!“

I zaczął się śmiać, tupać nogami, podrygiwać, potrząsać głową, aż się Jaś roześmiał, a Zosia, przestraszona, rozpłakała.
Mudroń rzucił się na pościel, jak pijany, nic nie zważał, że na wieczerzę