Strona:PL Karol Miarka - Kantyczki 03.djvu/147

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Nię na puchach, ani w złocie, * Ani w purpurze, * Zimno cierpi Pan Bóg dla nas * W ludzkiej naturze. * Przyszedł na świat, by wybawić * Nas ludzkie plemię, * Z mocy grzechu przez to zesłał * Radość na ziemię.

Spełniły się obietnice * Od Boga dane, * Gdy to Dziecię dla nas nędznych, * Z nieba zesłane. * Przy Dziecinie Matka Jego, * Panna Marya, * I Opiekun, starzec święty, * Józef, lilia.

Aniołowie się radują, * I tak śpiewają: * Bogu chwała, dobrzy ludzie, * Niech pokój mają. * Gwiazda dziwna nad stajenką * W obłokach płonie, * Ale większa miłość ku nam, * W dzieciny łonie.

Chociaż wieki upłynęły, * Jednak te chwile, * Tak radosne w sercach ludzkich * Zawsze brzmią mile. * Wszak Zbawiciel dla nas zstąpił * Na ziemskie niwy, * Z tronu Swego niebieskiego, * Choć Bóg prawdziwy.

Więć z ufnością, z wiarą wielką,* Śpiewajmy Jemu: * Chwała Tobie w wysokości! * Ludowi Twemu. * Pozwól użyć tego szczęścia, * Byśmy na ziemi, * Mogli Tobie śpiewać „Chwała“, * Będąc wolnemi.





PIEŚŃ  141.


Raduj się, człowiecze, z przyjścia twego Pana, * Niebieskich Aniołów Króla i Hetmana, * Jezusa malusieńkiego, który dla zbawienia twego, * Dzisiaj w ludzkiem ciele światu się rodzi.

Rozbrat czyni z niebem, zstępuje na ziemię, * Opuszcza Aniołów, ko-