mój. Wielki Duch dawać mu zawsze słońce i radość! —
Biali odeszli. Obaj Indjanie usiedli na pace.
— Tua enokh — dobrzy ludzie — rzekł stary.
— Tua — tua eneokh — bardzo dobrzy ludzie — zgodził się syn. —
Że podziękowanie inżyniera wypadło według pojęć Indjan tak tkliwe, miało to powód nie w nim; za mało znał sposób myślenia czerwonych i ich zwyczaje, aby wiedzieć, jak się ma w tym wypadku zachować. Dlatego zapytał o radę Old Firehanda, a ten go pouczył. Teraz powrócił inżynier do myśliwego, który siedział z Tomem i Drollem przed kajutą, i opowiedział o przyjęciu, z jakiem spotkał się dar jego. Kiedy wspomniał o totemie, można było z tonu jego głosu wyczuć, że nie umie ocenić wartości tegoż. Dlatego Old Firehand zapytał:
— Czy wiecie, sir, co to jest totem?
— Tak, jest to własnoręczny znak Indjanina, coś jak u nas pieczątka, umieszczany na najrozmaitszych przedmiotach.
— Objaśnienie jest słuszne, ale niezupełne. Nie każdy Indjanin może mieć totem, lecz tylko naczelnicy; że ten chłopiec ma go, jest dowodem, iż dokonał czynu, który nawet czerwoni uważają za niezwykły. Totemy są rozmaite, stosownie do swego celu. Pewien rodzaj używany jest jako legitymacja lub potwierdzenie, a więc jak u nas pieczęć lub podpis. Ten jednak, który dla nas białych jest najważniejszy, uchodzi za polecenie tego, który go otrzymał i, stosownie do swej wartości, może być rozmaity. Pozwólcie mi tę skórę obejrzeć!
Dziewczynka podała mu ją, a on oglądał dokładnie.
Strona:PL Karol May - Skarb w Srebrnem Jeziorze 01.djvu/069
Wygląd
Ta strona została skorygowana.