Strona:PL Karel Čapek - Zwyczajne życie.pdf/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

podobieństwo rzeczy, które dobrze znamy osobiście. Uporządkuję tedy swoje rzeczy i nic ponadto. No, chwałaż Bogu, praca ta nie będzie dla mnie zbyt trudna.
Przez dwa dni grzebałem się w swoich papierach; teraz są poukładane porządnie i poprzewiązywane wstążkami. Znajdują się wśród nich wszystkie moje świadectwa, poczynając od pierwszej klasy szkoły powszechnej. Miły Boże, ileż tam jest tych kochanych piątek, które triumfalnie znosiłem do domu i za które ojczulek głaskał mnie grubą ręką po włosach, mówiąc ze wzruszeniem: No, trzymaj mi się chłopcze! Metryka chrztu, wypis z ksiąg ludności, akt ślubu, dekrety z mianowaniami, wszystko jest poukładane i niczego nie braknie. Omal, że nie poznaczyłem tych dokumentów liczbami dziennika i inicjałami referenta. Wszystkie listy nieboszczki żony mojej. Jest ich niewiele, bo tylko zrzadka się rozstawaliśmy i na niedługo. Trochę listów od przyjaciół i to już wszystko. Parę paczuszek poprzewiązywanych wstążkami i leżących w szufladzie stołu. Nie brak już niczego prócz czysto wypisanego podania: X Y, urzędnik państwowy w stanie spoczynku prosi o przeniesienie go na tamten świat. W załączeniu dokumenty od A do Z.
Miałem ciche i niemal miłe dwa dni, poświęcone