Strona:PL Karel Čapek-Boża męka.pdf/220

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Niema nic cięższego od czekania. — odpowiedział człowiek.
— Jak się czułem?
— Ciężko. Ciężko czekać. Cokolwiek się zdarzy jest zawsze wyzwoleniem. Ale czekać — tak ciężko!
— Dlaczego pan mówi o tem?
— Dlatego, że ciężko czekać. I pan starał się coś wyczytać w tych twarzach wypisanych prochem i śliną. I pan się dręczył. Nic niema bardziej męczącego, aniżeli obecne położenie.
— Dlaczego?
— Dlatego, że czekać jest ciężko.
Człowiek umilkł i patrzył w ziemię.
— Gdzie pan jedzie? — zapytał Zaruba po chwili.
— Jadę tak tylko, — odpowiedział zapytany w roztargnieniu. — Można bowiem często znaleść piękne miejsca. Pojedzie pan tak daleko, że już o niczem pan nie myśli i nagle znajdzie się pan w takiem miejscu: potok, albo źródło w lesie, albo dzieci — coś nieoczekiwanego, coś pięknego. A wtedy zaskoczony zrozumie pan, co to jest szczęście.
— Co to jest szczęście?
— Nic. Spotkanie z niem jest takie proste. Krótko mówiąc, wzbudza ono podziw. Czy myślał pan kiedyś o pogańskich bogach?
— Nie myślałem!