Strona:PL Kajetan Abgarowicz - Z carskiej imperyi.pdf/245

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Później z namaszczeniem i skruchą przyjął ostatnie Sakramenta. Potem wstał i odprowadziliśmy go do izby w walącym się pałacu, którą wskazał mi pop, obznajomiony z położeniem ruin.
Straszną, ponurą noc przeżyłem wówczas; starzec majaczył bez przestanku; straszne obrazy przesuwał przed naszą i tak już wzburzoną i rozbujałą wyobraźnią. Nawet pop prawosławny czuł całą grozę położenia i wsłuchiwał się w majaczenie fantastyczne, łowiąc każde wyrwane słowo, każdą sylabę, każdy dźwięk.
Gdy pierwsze brzaski wschodzącego słońca wtargnęły do wnętrza ponurej izby — Dynys wyzionął ostatnie tchnienie.
— Czas mu już było do dziadów, szepnął z westchnieniem pop — sto dziesięć lat wieku liczył. Polszczę jeszcze pamiętał.


∗             ∗

W kilka dni później dowiedziałem się, że w tym samym dniu, starościński wnuk, ostatni potomek zasłużonego ongi a później schańbionego rodu, zgrawszy się w kijowskim klubie, sprzedał ostatnią rodzinną wieś, wraz z ruinami zamku przodków i grobami rodzinnemi — moskalowi.