Strona:PL Kajetan Abgarowicz - Z carskiej imperyi.pdf/185

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

widnokręgi. Nagle sposępniała widocznie i cichym głosem rzekła:
— Może masz pan i słuszność, ale z temi przekonaniami nie występuj przed moim ojcem. On jest zupełnie przeciwnego zdania i powiada: że naszem zadaniem właśnie jest zacierać wszelkie ślady, jakie pozostały po nieprawem i buntowniczem panowaniu Polaków nad tą szczerze ruską ziemią.
— Pójdź pani kiedy do tutejszego kościoła — zawołałem namiętnie, uczuwszy, że jakieś dawne, dawno zamilkłe wspomnienia budzą się w mej piersi — pójdź pani tam, to zobaczysz: czy to rosyjska ziemia. Posłuchaj pani modłów tych tysięcy ludu polskiego katolickiego i wtenczas powiedz: kto ma słuszność.
W tej chwili glos jakiś wzywający nas do pokoju dal się słyszeć, przerwałem me słowa i poszedłem za nią ku mieszkalnemu gmachowi.
— Wyrokować nie mogę — szepnęła mi jeszcze, nim weszliśmy na most — nie moja to rzecz, ale proszę pana — tu spojrzała na mnie błagalnie jakoś — nie zdradzaj się pan z temi przekonaniami przed papą, on znosić tego nie może, a ja tak pragnęłabym, żeby on pana polubił. Tak bardzobym pragnęła tego.
Nie miałem już czasu odpowiedzieć jej słowami, ale wzrok mój powiedział jej wyraźnie: że jej życzenie najdrobniejsze będzie dla mnie rozkazem, będzie świętością.
Wróciwszy do salonu, zastałem mego ojca, zabierającego się do odjazdu. Przed pożegnaniem Eksceleneya powiedział kilka uprzejmych słów o mnie i zaprosił mnie, ażebym przyjechał towarzyszyć jego córce na wycieczkach konnych.
— Syna mego niema — mówił łaskawym tonem — Aniuta namiętnie lubi konną jazdę, a jest nieopatrzną i zanadto śmiała amazonką; będę uszczęśliwiony, jeżeli tak rozważny i tak pięknie wychowany młody człowiek będzie jej towarzyszyć. Oh! będę o nią spokojniejszy. Koni mamy poddostatkiem.