Przejdź do zawartości

Strona:PL Julian Ejsmond - Bajki.djvu/068

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Ślimak, ślimak pokaż rogi...
  (Bajeczka o dodatku mieszkaniowym)



Żalił się mały ślimak: „Gdy wypuszczam rogi,
dzieci mi jeden grosik dają na pierogi.
Rzekł Urzędnik: „nie bluźnij, ślimaku, gdyż tanie
na własnym grzbiecie dźwigasz, szczęśliwcze, mieszkanie...
Mnie gorzej pod tym względem los doświadcza srogi.
Dodatek mi nie starczy nawet na pierogi...“
Ślimak na to mu odparł: „No, to pokaż rogi...“