Przejdź do zawartości

Strona:PL Julian Ejsmond - Bajki.djvu/051

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Interwencja osła



Wobec groźnej sytuacji
zwierzęta postanowiły
wziąć się ostro do sanacji
w polu i kniei...
„Dość mamy nadużyć wszędzie
i złodziei
na urzędzie.
Czas wielki łeb ukręcić leśnej biurokracji“.

„Taki wilk — rabuś — powiada, że zbiera,
cholera,
podatki,
a w samej rzeczy pożera
owce, gęsi i świnie. Dosyć już tej jatki...“

„Taki lis — chytry Mykita —
bestja przebiegła i śmiała,
kiedy ci zająca schwyta,
mówi, że służbowo działa...
że zając... skakał... w zabronionym czasie,
że się nie zameldował jeszcze w chorych kasie
i że za to — według artykułu prawa —
będzie wpierw z niego strawa, no a potem sprawa“