Przejdź do zawartości

Strona:PL Julian Ejsmond - Bajki.djvu/031

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Droga służbowa



Nie znaliby wielcy ni mali
co znaczą trwogi,
gdyby służbowej drogi
pilnie przestrzegali...

Jeśli ją ktoś pominie, —
zginie!

Mór, dzika wściekłość ognia i żelaza,
wojny, pożogi,
głód i zaraza,
redukcje, rozpacze, smutki —
to wszystko widome skutki
pomijania służbowej drogi...

Był chaos. Świat ginął w zamęcie...
Dokoła ciemność gościła złowroga,
jakby przekleństwo losu...
Wówczas z chaosu
na firmamencie
powstała pierwsza mleczna służbowa droga.