Strona:PL Joseph Conrad - Lord Jim 01.djvu/267

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Twierdzę, że osiągnął wielkość, ale takie sprawy zawsze są pomniejszone przez tego, który opowiada, a raczej przez tych, co słuchają. Szczerze mówiąc, mniej dowierzam waszym duszom niż swoim słowom. Potrafiłbym się zdobyć na wymowę, gdybym się nie obawiał, że głodziliście waszą wyobraźnię aby paść ciało. Nie chciałbym was urazić; brak złudzeń jest rzeczą godną ogólnego szacunku — i bezpieczną — i korzystną — i nudną. Ale wy także musieliście znać swego czasu pełnię życia, ów blask czczej chwały, wynikły ze starcia się błahostek, blask równie zdumiewający jak żar iskier wydartych zimnemu głazowi — i równie krótkotrwały, niestety!