Strona:PL John Ruskin Gałązka dzikiej oliwy.djvu/99

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Oto jak dosłownie spędzają nasze damy swe przyjemne żywoty.
W obronie ich występując, moglibyście odeprzeć: — „Nie powodujemy tych wojen dla naszej rozrywki, ani wskutek niedbalstwa; nie możemy wprost im zapobiedz. Jakże spory narodów mogą być inaczej rozstrzygane, niż za pomocą wojen?“ Nie mogę teraz odbiegać od przedmiotu i uczyć was, jakby inaczej spory polityczne mogły być rozstrzygane. Ale zgódźmy się, że nie może być inaczej. Zgódźmy się, że narody nie mogą pojąć praw rozumu; że nie mogą poddać się przepisowi sprawiedliwości i że podczas, gdy sprawa o kilka akrów lub o drobną kwotę pieniężną może być rozsądzona na podstawie prawdy i słuszności, to sprawy, mające się kończyć zatratą lub ocaleniem królestw, mogą być rozsądzane tylko logiką miecza i słusznością armaty. Zgódźmy się na to, ale i wtedy osądzcie, czy będzie zawsze rzeczą konieczną zaszczepiać wasze spory w serca biedaków i podpisywać traktaty krwią włościan? Wstydzilibyście się czynić to samo w zakresie waszych prywatnych stosunków. Dlaczegóż więc nie macie się wstydzić czynienia tego w zakresie spraw publicznych? Gdy się spieracie ze swymi sąsiadami, a spór nie może być sądownie rozstrzygnięty, przytem jest śmiertelny, to przecie nie posyłacie swych lokajów, aby się za was bili; ani też nie podpalacie chat swych dzierżawców i nie niszczycie ich mienia. Załatwiacie spór pomiędzy sobą i sami narażacie się na niebezpieczeństwo. Nie przypuszczacie wcale, aby na sprawę wpływał fakt, że jeden posiada większe domostwo niż drugi, tak, że gdyby słudzy i dzierżawcy wyszli