Strona:PL John Ruskin Gałązka dzikiej oliwy.djvu/76

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ne oblekły się w olbrzymie budowle: Grecy uwielbiali mądrość i zbudowali Parthenon — świątynię Dziewicy; świat średniowieczny wielbił pociechę i budował też świątynie dziewicze — ale naszej Królowej Zbawienia; ludzie wreszcie z czasów odrodzenia uwielbiali piękno swego gatunku i zbudowali Versailles, oraz Watykan. Możecie mi więc teraz powiedzieć, co my czcimy i co my budujemy?
Wiecie oczywiście, że mamy ustawicznie na myśli rzetelną, czynną, nieustającą i narodową religię, nie tę, o której się mówi przy śmierci; otóż my mamy nominalną religię, której składamy dziesięcinę z naszych posiadłości i siódmą część naszego czasu; ale posiadamy też obok niej drugą, praktyczną i poważną religię, której składamy w ofierze dziewięć dziesiątych tego, co posiadamy, i sześć siódmych naszego czasu. Rozprawiamy wiele o naszej nominalnej religii; ale jesteśmy zgodni na punkcie tej praktycznej, której kierującą boginię możnaby, według mego zdania, na które się zapewne zgodzicie, określić najlepiej jako „Boginię Powodzenia“ albo „Brytanię Rynku.“ Ateńczycy mieli bóstwo, zwane „Atena Agoraia“, czyli „Minerwa Rynku;“ ale był to niższy gatunek bóstwa, podczas gdy Britannia Agoraia jest głównym typem naszego bóstwa. Wszystkie wasze wielkie dzieła architektoniczne są oczywiście budowane dla niej. Dawno już nie wznieśliście żadnej katedry; a jakżebyście się śmieli ze mnie, gdybym. zaproponowal wybudowanie katedry na szczycie jednego z naszych wzgórzy, zamieniając go na Akropolis! Lecz wasze kopce kolejowe, te nowoczesne masy Akropolisu; wasze stacye kolejowe, rozleglejsze