Strona:PL John Ruskin Gałązka dzikiej oliwy.djvu/43

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

simy, moi dobrzy przyjaciele, jeszcze czas jakiś poczekać. Ale odpowiedzieć na nie musimy; wszyscy dobrzy ludzie i uczciwi myśliciele są tem zajęci. Wiele głów rozmyśla nad tem, lecz wiele jeszcze odkryć trzeba poczynić i wiele poczynić nadaremnych usiłowań, zanim da się coś stanowczego powiedzieć.
Teraz zanotujcie sobie jedynie tych parę szczegółów, które są pewne.
Obecnie kilka słów o podziale ciężkiej pracy. Nikt z nas, albo jeno nie wielu z nas, wykonywa ciężką lub lekką pracę, nie dlatego, że jest to naszym obowiązkiem; lecz ponieważ wlazła nam w drogę i nie możemy jej pominąć. Otóż nikt nie robi dobrze tego, co czyni z musu; praca wtedy jeno wykonana jest dobrze, kiedy towarzyszy jej ochota, a niema ochoty tam, gdzie człowiek nie wie, że czyni to, co powinien, i że jest na swojem stanowisku. Ufajcie mi, że każda praca musi być w końcu zrobiona nie w sposób nieporządny, bezładny, zwierzęcy, lecz w sposób porządny, wojskowy, ludzki — to znaczy słuszny sposób. Zaciągają ludzi do pracy zabójczej — pracy wojennej: liczą ich, ćwiczą, karmią, ubierają i chwalą za nią. Niech więc zaciągną ich także do pracy, która karmi; niech ich odliczą, wyćwiczą, nakarmią, ubiorą i pochwalą za nią. Uczcie obchodzenia się z pługiem tak samo troskliwie, jak uczycie obchodzenia się z mieczem, i niechaj oficerowie wojsk życiodajnych będą tak samo uważani za dżentelmanów, jak oficerowie wojsk śmiercionośnych, a wszystko będzie zrobione; lecz ani ta, ani żadna inna słuszna rzecz nie może być dokonana — nie ujrzycie nawet drogi do niej prowadzącej — zanim po