Strona:PL John Ruskin Gałązka dzikiej oliwy.djvu/38

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

szym mistrzem, i pan zapłaty, którym jest szatan; a nietylko szatan, lecz najniższy z szatanów — „najmniej wzniosły z upadłych złych duchów.“
Tak się rzecz przedstawia w najkrótszych terminach. Praca pierwsza — jesteście sługami Boga. Płaca pierwsza — jesteście sługami szatana. A i teraz i zawsze wielką jest różnicą, czy służycie Temu, który na sukniach ma napisane „Król Królów” i którego służba jest doskonała wolnością; czyli też temu, na którego sukni wypisano „Niewolnik niewolników,“ a którego służba jest niewolą.
Jednakże w każdym narodzie jest zawsze i musi być pewna ilość tych sług szatana, których ząsadniczym celem życia jest robienie pieniędzy. Są oni zawsze, jak powiedziałem, mniej lub więcej głupi, i nie mogą pojąć niczego piękniejszego, niż pieniądz? Głupota jest zawsze podstawą judaszowych tranzakcyj. Wyrządzamy wielką krzywdę Iskaryotowi, mając go za nędznika nad wszystkie nędzniki. Był on jeno zwyczajnym miłośnikiem pieniędzy i podobnie jak wszyscy miłośnicy pieniędzy, nie rozumiał Chrystusa; nie mógł pojąć Jego wartości i Jego znaczenia. Był przerażony, gdy się dowiedział, że Chrystus ma ponieść śmierć; natychmiast cisnął precz pieniądze i obwiesił się. Jak wielu naszych obecnych łowców pieniężnych, według waszego zdania, uważałoby za stosowne obwiesić się, gdyby ktokolwiek miał przez nich śmierć ponieść? Ale Judasz był zwykłym, samolubnym wyzyskiwaczem o ciasnej głowie; ręka jego tkwiła zawsze w sakiewce biedaka, na którego nie miał względu. Nie rozumiał zgoła Chrystusa, a jednakże wierzył w Niego, więcej aniżeli wielu z nas; widział Go