Strona:PL Jerzy Żuławski - Poezje tom III.djvu/198

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
BOJOMIR

Nie dosyć!


ZIEMOWID

Nic nie poznasz więcej,
bo nic niema prócz tego, co pod zmysły pada.


BOJOMIR

Ja chcę więcej!


ZIEMOWID

Na darmo!


BOJOMIR

O, mistrzu! to zdrada!
Kiedym przyszedł do ciebie w ufności dziecięcej,
tyś powiedział, że wiedza ludzka nie ma granic,
że świat cały, jak księga, stoi nam otworem —
jam ci wierzył... a dzisiaj? Wszystko na nic! na nic!


ZIEMOWID

Nie z człowiekiem, lecz z dzieckiem — widać — mówię chorem;
ty gorączkę masz, dziecko? Majaczysz w malignie!


BOJOMIR

Jedną tylko odpowiedź masz na me pytania —
to szyderstwo! Gdy we mnie serce się rozrania,
gdy skroń pali a wewnątrz mózg krzepnie i stygnie,