Strona:PL Jerzy Żuławski - Poezje tom I.djvu/256

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
VI.

Niech żyje wszystko, co trwa jeno chwilę
i nim przesycić ma się czas — przepada! —
Nim się nam Jutra twarz pokaże blada,
ten toast Życiu, Piękności i Sile!

Zdrowie tych godzin, co jako motyle
błysną na słońcu, jak błędna plejada
gwiazd spadających śmigną, jakby stada
źrebców przelecą, zostawiając w tyle

wichr i kurzawę! Zdrowie błyskawicy
i gromu zdrowie i krwi, co wytryska,
życia i śmierci, słońc i nawałnicy —

i twoje zdrowie, ty lilijo polna! —
— Toast spełniony, szkło o głazy pryska:
dziś ja twym panem! — jutro będziesz wolna!