Ta strona została uwierzytelniona.
Upadam ciągle — i znowu się wznoszę,
i tak mi straszna ta krzyżowa droga,
iż zapominam że wiedzie do Boga —
i końca błagam, i spoczynku proszę.
Upadam ciągle i tarzam się w pyle,
i wstaję znowu, pył otrząsam z czoła;
a krzyż mię ciśnie, a Bóg naprzód woła — —
więc idę naprzód, choć gnę się i chylę.