Strona:PL Jerzy Żuławski - Poezje T2.djvu/249

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
XXVIII.


O, matko moja! wszak ty mi przebaczysz,
żem się tak młodo zerwał od twych kolan? —
Choć w czarze życia mego kipiał haczysz,
każdy kęs chleba łzami był mi polan...

Obiegłszy ziemię, marnotrawne dziecię,
z łachmanem życia staję przed twą chatką:
szczęścia-m nie zaznał na szerokim świecie,
odkąd od kolan twych odbiegłem, matko!