Strona:PL Jerzy Żuławski - Poezje T2.djvu/155

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

widzę na falach twoją zorzę złotą,
słyszę, jak zdala brzmi twych słów muzyka;
ręce mej duszy wieniec ci już plotą

i dreszcz rozkoszny serce me przenika,
miłości świętej rozpalone żarem,
i pieśń ma wzbiera namiętna i dzika,

skrzydeł dostaje i świata bezmiarem
idzie cię szukać pod niebieską grotą
i zakląć boskiej swej potęgi czarem!

O stań się, stań się, stań się, ma tęsknoto!