Strona:PL Jerzy Żuławski - Poezje T2.djvu/114

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
CHÓR PTASZĄT

Pierzcha, pierzcha nocny cień!
jasno wszędzie i srebrzyście —
drżą w porannem świetle liście,
dzień! dzień!


DRUGI CHÓR

Świt! Świt!


TRZECI

Cicho! cyt!


CHÓR DRYJAD głuchy i niewidzialny

Idzie, idzie światła wróg
nieugięty, dziki, groźny
król puszcz ciemnych, gór i smug!


CHÓR NAJAD

Powiew jakiś wionął mroźny!


CHÓR DRYJAD GŁUCHY

Już się zbliża
straszny czciciel Artemidy!
Patrz, na drzewcu jego dzidy
wisi martwa łania chyża,
krew z pod skrzepłych sącząc powiek, —