Kiedy na wiosnę, Słońca promień słaby Stopił w bagnie zimne lody, Wielce cieszyły się Żaby: «Słońce przyświeca dla naszej wygody, Ogrzewa kąpiel i rodzi owady, Zsyła rozkosze i zsyła biesiady, A zatem: niech żyje Słońce!» Przyszły potem dni gorące;