Strona:PL Jean de La Fontaine - Bajki.djvu/872

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I żaden z Bogów, o waścinej zwadzie
Nie gada nawet z Małpami.
— Wszakże cię Jowisz przysłał w ambasadzie?
— Jesteś w błędzie; jak widzę, pycha ciebie mami:
Dowiedz się zatem, że do skrzętnych mrówek
Spieszę, zobaczyć, jak im się powodzi;
Ich dola bardziej Jowisza obchodzi,
Niż głupią dumą nadęty półgłówek.
Ziemska wielkość dla Bogów nie czyni różnicy:
Równi są w ich obliczu wszyscy śmiertelnicy.»