Strona:PL Jean de La Fontaine - Bajki.djvu/528

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Na strych pospiesza,
Bo strych już zyskał sławę ustaloną.
Napróżno biedna staruszka
Mówiła: «Jaśnie państwo! jam nie żadna Wróżka!
Mnie nawet nigdy czytać nie uczono!...
Na gusłach się nie rozumiem:
Ledwie przeżegnać się umiem!»
Nikt jej nie wierzył; i pomimo woli
Zmuszona jąć się czarnoksięzkiej roli,
Zaczęła badać, wróżyć, przepowiadać,
I złoto do worka składać.

Nie zmądrzał dotąd jeszcze nasz świat, chociaż stary:
Byleby szyld był w modzie, mniejsza o towary.