Z nudów, czy też ze zwyczaju Rzuciwszy miejskie poddasze, Jaskółka, wędrowne ptaszę, Spoczęła w gaju, Gdzie skromny Słowik zawodził swe pieśni. «Czemu, rzecze Jaskółka, przez tak długie lata Stronisz od świata? Któż cię tu słucha? tylko ptacy leśni,