Strona:PL Jaworski - Wesele hrabiego Orgaza.djvu/59

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

samotną. Kiedy Pańska wiedza zejdzie? Panie Havemeyer, o wiedzę pytam Pańską!
A inkwizytor kardynał Fernando Nino de Guevara tę wiedzę o sobie posiada bezsprzecznie... I dlatego tylko ośmieliłeś się na nim gwałtu miljarderskiego dopuścić więżąc historyczny malunek El Greca już nie w przestroniu galerji, ale tuż przy sobie, w zakątku sypialni. Tam też z okrutnikiem zawarłem przymierze, pamięta Pan po zebraniu w sprawie sanacji sfałszowanych akcij pensylwańskich, bieżącego lata? W czerwonej pomroce o sztalugę wsparty szarzał kościoła rzymskiego dostojnik zastygły, zimny, nieugięty. Z poza mroźnych okularów w myśli moje spojrzał i poruszył trzewia wyklejone właśnie wonnym likworem marasquino z osławionych Pańskich zapasów. Porozumieliśmy się bezwłocznie, ostatecznie. Rozpoznał kardynał, że nowa się pocznie religja i przez nią historja wróci między ludzi. Był tak uprzejmy i tak przystępny w oniemieniu wymownem, że omal nie poczęstowałem go kieliszkiem Pańskiego likieru. W milczenia jego sprawnych kleszczach nastąpił poród zgmatwanych mych sensów. Dalszych poczynań czułość zjawiła się we mnie pełna i rozumna. Ujrzałem kształty wskrzeszonej historji. Długim ustawiły się szeregiem w podziemiu rozmyślań, zwarte, skończone, dobre i serdeczne, w samą miarę ponure i równocześnie promienne, jak objawienia wiary katolickiej, której dzieje krwi purpurą uwieczniał ongi Don Fernando w umiłowaniu Boga bezwstydnie lubieżnem. A tuż