Strona:PL Jaworski - Wesele hrabiego Orgaza.djvu/316

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

tapiaczką, zaś od przewodu elektrycznego, który skojarzy przyrządy oba, drutów dwa ramiona podziemnym kablem niechaj pośpieszą, jedno do New Yorku, do pałacu mego, drugie na widownię dancinga w Toledo. Prądy czuwające w zabójczych ramionach znajdą widne ujście w skromnych czarnych gaikach, natartych fosforem. Jedno krzesiwo już zmontowano w czerwonym pałacu, a drugie nieznacznie umieścić musimy przy pantomimowym, weselnym ołtarzu. Me oczy rozkaz wydadzą gałkom. Gdy nadejdzie chwila mściwego spojrzenia, gałki iskrę przyjmą ostatniej mej woli, wprost ją zaniosą, gdzie aparat czuwa, zabytki chroniący czy pochłaniający, i świat cały wówczas w mizernej sekundzie utraci kulturę. Inżynierom powiedz i wynalazcom, aby jak najszybciej, bez szczędzenia kosztów, wydrutowali oraz oszklili mą stanowczą wolę.
— Cudownie, sahibie! Konstrukcja, konstrukcja! Już ja dopilnuję cwaniaków wyspiarskich. Pierwsze bezpośrednie połączenie światów przeciwnych sobie, dotąd prawie wrogich: Wyspy Krokodylej z Wyspą Zapomnienia!
— Przedwczesna radość. Dopiero kongres urobi Orgaza, a Orgaz następnie konstrukcję ujawni.
— Pomiary skończone i wbite paliki. W tem całe wesele. Rzemieślników armje wezmą w swoje łapy i dźwigną na bary twórcze pomyślenie. Ich pośpiech, ich sprawność z konstrukcji wypięli łopiany i chwasty. Wiemy dziś dokładnie, gdzie w dan-