Strona:PL Jaworski - Wesele hrabiego Orgaza.djvu/310

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dzenie. Lecz Yetmeyera naczelna konstrukcja, — wybaczyć proszę prostotę trywialną moich wynurzeń — ma wdzięk idealny, czysty, niepraktyczny, zaś twoja posiada demoniczną barwę, jest beznadziejna a niebezpieczna.
— Więc przegrać muszę?
— Bynajmniej. Wyobrażam sobie imprezę wspaniałą i długowieczną: Yetmeyera Dancing na twojej Wyspie. Kraj obiecany, przylądek nadziei. Mały kompromis, nieco kompilacji, przymierze konstrukcij dotąd zwaśnionych, potęga myśli w jakiemś uroczysku śniegów i lodów. Reniferowe do was wycieczki wszelakich głuptasków, odmrażanie nosków nader ciekawskich, skołowacenie bluźnierczych języczków czyli ostateczne zwycięstwo was obu, i równoczesne i równomierne. A w świecie szerokim klekoce gadka o zwarjowanych dwóch miljarderach, którzy zapadli na sen zimowy, jako próżniactwa i zwyrodnienia typową chorobę, gdzieś pod biegunem samym północnym.
— Spółkę proponujesz i zamknięcie sporu?
— Ale po kongresie i po zabezpieczeniu Orgazowej doli.
— Sądziłem zawsze, że me przekonania służą do obrony przed myślowym gwałtem i zabezpieczają przed wycofywaniem samotnych poglądów. Dziś omyłkę widzę i czuję wyraźnie, że przekonania są celem napaści, w stosunku do których jesteśmy bezbronni. Musimy się godzić na ciała męczarnie czyli