mistrzów. Głównych cechów bywało zwyczajnie 13: bednarski, krawiecki, kuśnierski, kowalski, kołodziejski, piekarski, rymarski, rzeźniczy, siodlarski, szewski, ślusarski, stolarski i tkacki. Z dobrych wyrobów słynęli przedewszystkiem płóciennicy, sukiennicy, kożusznicy, sierparze, łucznicy i miecznicy, którzy wyrabiali nie same tylko miecze, lecz i inne zbroje: kusze, sajdaki i kolczugi. Były też tutaj rozpowszechnione rozmaite wyroby cynowe, miedziane i szklane; istniała nawet ludwisarnia czyli odlewnia dzwonów. W XV. wieku malarze sądeccy powoływani byli do Krakowa dla wykonania obrazów w katedrze na Wawelu. Stolarzom z Sącza powierzano wykonanie krakowskich stalli katedralnych, a cieśle tego miasta byli tak niepospolici, że ich wzywano na Spiż i jeden z nich wykonywał całą ciesielską robotę w sławnym bardyowskim ratuszu, który należy do najbardziej charakterystycznych pomników nie tylko na Spiżu, ale do pewnego stopnia i Węgrzech[1]. Łaziebnictwo czyli utrzymanie łazien parowych było dawniej koniecznem dla zdrowia. Brak bielizny (widoczny we wszystkich spisach ruchomości) pociągał za sobą rozmaite wysypki i krosty, na które jedynym środkiem były łaźnie. Stąd to powstały w XV. wieku po za murami Nowego Sącza osobny szpital trędowatych (leprosorum). W r. 1467 były tutaj dwie łaźnie skarbowe, oprócz kilku prywatnych, obsługiwane przez uzdolnionych łaziebników.
Taki obraz Nowego Sącza przedstawia nam się w epoce jego kwitnienia; lecz już wkrótce miały nastać czasy, które przerwały ten pomyślny rozwój i przyspieszyły jego upadek.
- ↑ Pamiętnik drugiego zjazdu historyków polskich we Lwowie 1890. T. I. Referat Dr. Maryana Sokołowskiego: O znaczeniu i potrzebie badań nad historyą handlu w Polsce.