Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 06.djvu/064

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

cya zbliżyła się ku mnie i rzekła półgłosem: «Wiem mości Busqueros że jesteś jednym z ludzi najlepiej świadomych wszystkiego co się dzieje w mieście.» Na to odpowiedziałem z dziwną przytomnością umysłu:
«Wasza eminencyo, Wenecyanie którzy uchodzą za nie złych rządców swym krajem, kładą tę świadomość w liczbę niezbędnych dla każdego człowieka chcącego trudnić się sprawami państwa.»
«I mają słuszność — dodał kardynał — poczem pomówił jeszcze z kilkoma osobami i odszedł. W kwadrans potem marszałek dworu zaczepił mnie mówiąc: «Señor Busqueros, jego eminencya, poleciła mi abym zaprosił cię na obiad i o ile mi się zdaje, po obiedzie chce nawet z tobą pomówić. Uprzedzam cię jednak Señor, abyś w takim razie zbyt nie przedłużał rozmowy, gdyż jego eminencya dużo je i następnie od snu wstrzymać się nie może.»
Podziękowałem marszałkowi za przyjacielską radę i zostałem na obiedzie wraz z kilkunastoma innymi spółbiesiadnikami.
Kardynał prawie sam zjadł całego szczupaka. Po obiedzie kazał mnie przywołać do swego gabinetu: «No, cóż Señor Don Bus-